Nasz bohater

A wiecie, że przeciwko naszemu bohaterowi od trzech lat przed sądem toczy się sprawa karna z powództwa Prokuratury w Chrzanowie (sygn. PR 1 Ds. 597.2018) z art. 286 § 1 k.k.

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Numer sprawy to IX K 1421/18, kolejne rozprawy są zaplanowane na 25 marca, 22 kwietnia i 27 maja? Nie wiem czy teraz uda mu się przekonać wszystkich, że jest tylko kucharzem.  Jeżeli was oszukał, to chyba już za późno na dołożenie się do sprawy, ale możecie chociaż pokibicować prokuratorowi.

Aktualizacja:
Po lekturze tego tekstu wnioskuję, że jeżeli zostanie skazany, to będzie już recydywa.  Cóż za nietuzinkowa osoba.

Pasieko szaleje

Jeden z moich “ulubionych” spamerów okazuje się być – niespodzianka – oszustem.
W dodatku, jak wskazują fakty, prawdopodobnie bezdennie głupim oszustem. Internet jest pełen opinii o nim. Opinie są skrajnie różne.
Od zachwycownych i entuzjastycznych (to są te, które sam wrzuca o sobie, w dodatku tak głupio, że z daleka widać, że to on) po absolutnie negatywne (wszystkie inne)
Jak już wspominałem w poprzednim wpisie, zaczynał w Chrzanowie od firmy komputerowej.Firma nie miała zbyt dobrych opinii (jak widać), zajmowała się też – oczywiście – spamowaniem, o czym już pisałem.

W 2010 roku usiłował naciągnąć kogoś na pożyczkę na finansowanie restauracji pod zastaw weksla. Zapewne nie wyszło.

Marzec 2013 – dwa miesiące przed akcją z fałszywymi alertami bombowymi Pasieko oferuje nielegalne bazy adresowe.

Czerwiec 2013 – był jednym z bohaterów akcji z fałszywymi ostrzeżeniami o bombach, kiedy to nagle stał się kucharzem. Jako, że nie udało mu się niczego udowodnić, został wypuszczony. Zaczął obwiniać rząd i służby, że zniszczyły mu życie (jakby jakieś wcześniej miał). Jako, że to był rok 2013, był to rząd Donalda Tuska. Szefem służb był wtedy Bartłomiej Sienkiewicz.
Z racji tego Pasieko natychmiast stał się idolem ówczesnych mediów opozycyjny. Pisały o nim portale wPolityce i mało znany 3obieg. Ten ostatni nawet udostępniał mu łamy na kryptoreklamę jednego z jego oszukańczych biznesików.
Narracja zmieniała się w zależności od tego, kto o nich pisał.
Portal RMF24 pisał, że wypuszczono ich z braku dowodów, choć znali się z osobą oskarżoną.
wPolityce oczywiście broni obydwu zatrzymanych, powołując się na opinię byłego policjanta. Jeszcze dalej idzie portalik 3obieg, który artykuł o zatrzymanych wykorzystuje do ataku na Sienkiewicza.
W tym wszystkim mam przeświadczenie graniczące z pewnościa, że ich “niewinność” jest zasługa nieudolności Policji, która w 2013 w ogóle nie radziła sobie z cyberprzestępczością. Opisy osób próbujących zgłaszać na policję spamy jako naruszenia Ustawy o Świadczeniu Usług Drogą Elektroniczną jeżą włos na głowie. “Jakieś mailingi, serwery, bazy adresowe? Przecież mówi, że jest kucharzem, to musi być kucharzem, co tam będziemy jakieś logi przeglądać, co to w ogóle jest?”
No dobra, zwolnili, co dalej?
Wrócić do firmy komputerowej głupio, w końcu kucharz.
Na szczęście w tym okresie zaczęło być modne uciekaniem przed haraczem dla ZUS w postaci zakładania fimy w Wielkiej Brytanii.
Więc nasz bohater, po krótkim namyśle, robi to samo. Jak już pisałem poprzednio, wcześniej nie miałem pewności, czy firma w UK to prawdziwa działalność, czy tylko zasłona dymna w postaci “pisz na Berdyczów”. Teraz już mam taką pewność – to była jedna wielka sciema, jak wszystko, co robił. Ale o tym później.

Zanim dotrzemy do Wielkiej Brytanii, mamy jeszcze rok 2014, w którym to nasz bohater próbuje zarabiać na prywatnym serwerze do gier. Zakłada domenę, serwer, robi kilka filmików promocyjnych na Youtube, żeby zachęcić graczy, ale niestety, jak zawsze, ludzie szybko orientują się, że to ściema i projekt szybko upada.

No to czas na Wielką Brytanię.
21 stycznia 2016 zakłada firmę Ucloud9 Ltd. Brytyjskie prawo pozwala zgłosić siedzibę firmy w dowolnym miejscu, jedynym wymogiem jest dostarczanie korespondencji. Korzysta z usług firmy księgowej “Firma w Anglii LTD” (prawda jaka bardzo brytyjska nazwa?), znalezionej przez internet.

Nasz bohater wpisuje sobie tą posadę na LinkedIN i stwierdza, że przydałoby się jakieś ładne logo dla działalności. Skąd spamer bierze logo? Kradnie. Ale nie tak po prostu kradnie.
Kradnie, a następnie oskarża okradzionego o kradzież. Nie wierzycie? Proszę bardzo, pełen tekst tutaj.

Co jeszcze robi jako Ucloud9 Ltd? Niespodzianka… oferuje na sprzedaż nielegalne bazy adresowe i rozsyła spamy.

Niestety, po chwili się okazuje, że założenie firmy w Wielkiej Brytanii ma pewną wadę: w odróżnieniu od Polski brak złożenia rocznego bilansu skutkuje ostrzeżeniem od Companies House, brak reakcji w ciągu 2 miesięcy skutkuje automatycznym i obowiązkowym wygaszeniem firmy.
Bummer.
Firma zostaje zlikwidowana w lipcu 2017 roku.


No ale nasz bohater nie z takimi przeciwnościami sobie radził, o nie…
Już we wrześniu 2017 roku zakłada kolejną firmę w Wielkiej Brytanii, tym razem Trade Euro Ltd. Teraz już sprytniej używa adresu firmy koworkingowej w centrum Londynu, przez co może udawać, że ma siedzibę w londyńskim City. Tam też podaje swój adres pobytu, żeby wyglądało, że przebywa w Wielkiej Brytanii.
Tu zaczyna handlować lewymi licencjami na oprogramowanie Microsoft, głównie Microsoft Windows. Pomocna staje się tu kryptoreklama na wspomnianym wcześniej portaliku 3obieg. Obecnie usunięta, ale jeszcze do znalezienia w web-archive.

Oczywiście równie przydatne są jego nielegalne bazy adresowe, na które wysyła miliony spamerskich maili. Nie płaci jednak brytyjskich podatków ani nie składa żadnych bilansów. Jak się możecie domyśleć, w efekcie jego firma zostaje przymusowo zlikwidowana w kwietniu 2019 roku.
Co więc robi nasz bohater? Zgadliście, zakłada kolejną firmę. W lipcu 2019 roku jest już dyrektorem MobileInvestSpace Ltd
Trochę inny jest profil działalności – teraz zajmuje się kryptowalutami i usiłuje namówić naiwnych na inwestycje.

Firma odnosi nawet pewne sukcesy. To znaczy.. jeżeli sukcesami można nazwać zdobycie bardzo wysokich ocen na stronach zajmujących się rankingami scamerów.

To, że ludzie się szybko zorientowali jest również zasługą tego, ze nasz bohater jest – jak każdy spamer – idiotą. W róznych miejscach pod swoim typowym nickiem usiłuje promować kryptowalutowy portal inwestycyjny, pokazując, że sam sobie przelewa pieniądze. Jest to tak głupie, że nie mam siły tego skomentować.




Nic to.. jak przystało na jego biznesy, znów nie złożył żadnych bilansów i firma 24 listopada 2020 otrzymała już pierwsze ostrzeżenie. Co oznacza, że najprawdopodobniej 24 stycznia 2021 zostanie przymusowo zlikwidowana. Zresztą strona jego “firmy inwestycyjnej” Investerion już znikła w odmętach /dev/null.

Nasz bohater najwidoczniej szykuje się do kolejnego przekrętu. Nie wiem czy samodzielnie (nie sądzę), czy ktoś mu podpowiedział, że jest już zbyt rozpoznawalny a historia jego wyczynów ciągnie się za nim jak smród z ubrań przeciętnego żula.
Pan Pasieko przystąpił do desperackich prób usunięcia tego i owego z internetów. Najwidoczniej jest zbyt głupi, żeby doczytać o “Efekcie Streisand”
Ponieważ nie może usuwać tekstów opartych na jakże barwnych faktach z jego życia, usiłuje zgłaszać fałszywe naruszenia praw autorskich wszędzie tam, gdzie umieszczono tę właśnie fotkę. Superexpress stwierdził, że nie będzie się kopał z głupkiem i ta strona, która jeszcze była dostępna przedwczoraj:

znikła. Obecnie wyświetla błąd 404. Ale ja mam ją zarchiwizowaną 🙂
Usiłował też zgłaszać moją stronę. Ale hosting po zobaczeniu dokumentów o panu Pasieko tylko trochę zaklął i zamknął zgłoszenie. W końcu nikt normalny nie lubi spamerów i i oszustów.
No nic.. idę szykowac colę, popcorn i będę czekał na kolejne wyczyny bohaterskiego specjalisty IT sorry, kucharza z Chrzanowa.

Idea Bank ukarany

Jest kolejny dowód, że zasada NIGDY NIE RÓB INTERESÓW ZE SPAMEREM jest ze wszech miar prawdziwa. Idea Bank został ukarany przez UOKiK za naruszanie interesów klientów – potocznie za ich oszukiwanie.
Więcej można przeczytać tutaj oraz tutaj.
Bądź mądry przed szkodą – nie handluj, nie korzystaj z usług spamerów.

Pasieko, ty spamerski śmieciu

Nie od dziś wiadomo, że trzeba mieć nieźle zryty beret, żeby spamować innych. Ale teraz po raz pierwszy mamy dowody na albo geniusz zła albo chorobę psychiczną spamera. Albo jedno i drugie. Na raz.

Przemysław Pasieko. Sławna osoba, oszust, zawodowy kłamca. Jak to spamerzy mają.
Urodzony w 1989 roku w Chrzanowie. Prowadził tam w latach 2012-2016 trzy firmy zajmującą się hostingiem komputerowym, NEXT-LEVEL, NEXTLEVEL24, NEXTLEVEL. Firma nie szła, więc dorabiał sobie spamowaniem i oszukiwaniem ludzi. Pół biedy jak oszukiwał innego spamera i oszusta (choć to wciąż nie tłumaczy…) Dawida Kokota. Obydwaj delikwenci najpierw ze sobą współpracowali, później się pokłócili, czego ślady widać w internecie do dziś (Tutaj znajdują się bluzgi Kokota, gdzie fałszywie przedstawia się jako prawnik). Niezależnie od tego, czy kłótnia była prawdziwa czy fikcyjna, panowie byli niewątpliwie warci siebie.
Sam Pasieko oskarża z kolei innych – tutaj.
Jeszcze wcześniej prowadził w Chrzanowie sklep komputerowy KOMPUTREX.
Komputery, hosting, spamy, awantury… czemu o tym piszę? Bo w 2013 wybuchła awantura z mailingiem (mailing, taki spam…) rozsyłanym do instytucji z informacjami o bombach.  Kto był w to zamieszany? No niespodzianka… Kokot i Pasieko.
Przy czym nasz bohater w czasie tej zadymy z mailingami nagle stał się… kucharzem. Nie żartuję. Zobaczcie tutaj i tutaj.
Jako, że Państwo Polskie Istnieje Tylko Teoretycznie, prokuratorzy, jak widzicie, uwierzyli, że Pasieko jest kucharzem i, że o mailingach nie ma zielonego pojęcia. Żadnego. Nawet nie umie włączyć komputera.  Więc uznali, że nie mają dowodów i śmiecia wypuścili.
Czym zię zajął kucharz? No właśnie hostingami z których wysyłał mailingi. Słabo szło, więc wyemigrował do UK, gdzie, jak przystało na kucharza, oferuje wykonanie stron www,  oraz usługi IT.
Ciekawy ten kucharz, nie?
Na czym polegają te usługi? Na spamowaniu mailingami. Ostatnio założył sklep sprzedający lewe kody Microsoft Office. I spamuje gdzie się da, używając danych i domen byłych klientów swojego hostingu. Ciekawe, czy np. pan Łukasz Czarnecki z Trzebinii ma świadomość, że śmieć Pasieko używa do spamów domeny zlikwidowanej firmy pana Czarneckiego, GLASSINI, podszywając się pod niego.
Domenę handlującą lewymi kodami Office zarejestrował na innego bogu ducha winnego klienta hostingu, Krzysztofa Radeckiego, kiedyś właściciela firmy, obecnie wykreślonej z rejestru działalności gospodarczej.
Oczywiście nie wiadomo, czy Pasieko naprawdę przeniósł się do Wielkiej Brytanii, siedzibę firmy zarejestrował w typowej “skrzynce pocztowej” (w Wielkiej Brytanii legalne i popularne jest zarejestrowanie firmy u prawnika czy w miejscu gdzie naprawdę są skrytki pocztowe. Jedynym wymogiem bowiem jest przekazywanie korespondencji. Firmy będące właścicielami naszych rodaków często są rejestrowane pod adresami biur księgowych) i udaje wielki światowy biznes.
Wciąż nie wychodząc z gównianego spamerskiego biznesu, mały śmieć, który nic poza spamowaniem, kłamstwami i oszusztwami nie potrafi.

Spamerski śmieć psuje święta

Już kiedyś pisałem jaki to trzeba mieć umysł psychopaty, żeby obsrywać czyjeś skrzynki mailowe na święta. Niestety, ta historia się powtarza.

To będzie chyba kiedyś niezły temat jakiejś pracy naukowej z dziedziny psychiatrii psychopatów. Siedzi sobie taka biurwa i w swym zrytym umyśle roi sobie, że jak osoba, która nigdy z jej firmą nie miała kompletnie nic wspólnego, ani biznesowo ani nawet geograficznie, osoba, której się chce rzygać na sam widok nazwy jej firmy, osoba, której adres e-mail ledwie-pełnoletnia-biurwa kupiła w wyprzedaży na allegro od podobnego spamerskiego śmiecia jak ona w bazie równie gównianej jak jej firma, że taka osoba akurat się ucieszy z takich gównianych życzeń świątecznych.
Otóż nie, pani Żaneto Radzicka pracująca dla obsrywaczy Jacka i Anny Molskich ze spamerskiej Challenge School. Nie. Po prostu nie.
Proszę te życzenia sobie wsadzić. Gdziekolwiek.

Idea Bank S.A. – najbardziej gówniany sponsor na rynku

idea2Oprócz listy obsrywaczy cudzych skrzynek mailowych zrobiłem też listę gównianych sponsorów. Jeden z nich wyjątkowo gównianie się wyróżnia. Jest to Idea Bank S.A. Nie mam słów, żeby opisać, jak gównianą firmą jest ten bank. Jak do tej pory opłacał chyba wszystkich możliwych obsrywaczy w kraju.  Świadomie łamał prawo telekomunikacyjne zlecając zabroniony prawem automatyczny marketing telefoniczny. Bezczelnie kłamał w żywe oczy świadomie wprowadzając w błąd co do obowiązujących zapisów prawa.  Oprócz tego zapłacił już chyba wszystkim zawodowym obsrywaczom na rynku, czyli firmom brudzącym swoje obleśne łapy w gównie którym obrzucane są nasze skrzynki mailowe. To nie może być przypadek. To musi być świadoma i głęboko zaplanowana strategia łamania prawa cudzymi rękami. I później kłamstwo w żywe oczy goebbelsowskimi metodami “to nie my, to oni”
Czy na tą gównianą imitację banku naprawdę nie ma metody? Skoro na przestrzeni lat żaden urząd nie ruszył tyłka, żeby wyegzekwować obowiązujące prawo, to może ludzie sami sobie z tym poradzą? Nie siedźcie cicho. Powiedzcie wszystkim swoim znajomym jak bezczelny jest to bank. Wyśmiewajcie tych, którzy są na tyle nierozsądni (żeby nie powiedzieć głupi), żeby powierzyć gównianym spamerom swoje pieniądze.  Odmawiajcie maczania swoich pieniędzy w gównie, jeżeli ktoś wam podaje konto w tym gównianym banku, mówicie, że porządni ludzie tam przelewów nie wysyłają. Chcą się zachowywać na poziomie szamba? To niech tam wylądują, gdzie ich miejsce. I proszę dokładnie spuścić wodę i umyć ręce, żeby się smród nie niósł.

Rzadka kupa miesiąca zostaje przyznana Idea Bank S.A.

Obrodziło, niestety

W ostatnim czasie znalazłem kolejne dwie strony umęczonych spamem użytkowników poczty elektronicznej. Stąd też “niestety” w tytule – jest bardzo niedobrze, że takie strony są potrzebne.

Strona zabojcaspamu.pl opisuje dosyć mocno techniczne sposoby zwalczania spamu (dla tych, co mają własne serwery), ale też podaje sporo danych do czarnych list, które po drobnej obróbce mogą mieć wielorakie zastosowanie.

Z kolei tutaj można znaleźć stronę człowieka, który zamiast zajmować się swoim hobby, został przez chamskich spamerów wyprowadzony z równowagi i musi marnować czas na babranie się w fekaliach (czyli kontaktach ze spamerami). Rzecz jest dosyć chaotyczna, co zapewne jest spowodowane desperacją.  Prywatnie dziwię się, że marnuje czas na to. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby jakiś spamer dobrowolnie powiedział “błądziłem, przepraszam, więcej nie będę” nie wspominając już o jakiejś wpłacie na cele dobroczynne. Skąd. Zawsze bezczelnie jeszcze atakują, zwalając winę na swoje ofiary. Stąd też wywodzi się przekonanie graniczące z pewnością, że spamer to skończony idiota. A z idiotami jak wiadomo, tak jak w bardzo starym powiedzeniu: “Nie dyskutuj z idiotą, sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem”.
Niemniej jednak, że człowiek zdesperowany i wyprowadzony z równowagi bezczelnością nie zawsze zachowuje się w 100% racjonalnie.

Kali ukraść – dobrze..

Nie od dziś wiadomo, że spamerzy wyznają prawo umieszczania dowolnego tekstu w dowolnym miejscu (nawet jak właściciel albo użytkownik tego miejsca bezapelacyjnie sobie tego nie życzy) tylko jeżeli to oni umieszczają w cudzym miejscu. Jak jest na odwrót t0.. aj, waj..  masakra normalnie.

Jakiś umęczony spamem user wrzucił ten oto tekst na stronę firmy notorycznego spamera Wojciecha Kłodzińskiego (niesławne marki Enterso, Admailer i sklepreklamowy, na które wielu z was z pewnością wielokrotnie używało już słów potocznie uważanych za obraźliwe), to… tekst zniknął w ciągu kilku minut.

(kliknij aby powiększyć)

sklepreklamowy

 

Bo przecież spamować to my, ale nie nas… a prawda zawsze w oczy kole. Zresztą tak jak już opisywałem święte oburzenie obsrywaczy cudzych skrzynek mailowych tutaj albo tutaj.

Oczywiście, nie trzeba być Einsteinem, żeby się zorientować, że w internecie nic nie ginie. No ale przecież jakby byli inteligentni, to już dawno (o czym wielokrotnie wspominałem) wpadliby na prostą jak cep myśl, że wkurzanie potencjalnych klientów nie jest najlepszym sposobem zdobycia ich pieniędzy.

Chłopaki, ogarnijcie się…

Ostatnio dosyć regularnie w logach strony pojawiają się wizyty z Centrum Przetwarzania Danych Ministerstwa Finansów. W sumie, co by tu nie mówić – miło mi.
Ale jednocześnie trochę wstyd. Chłopaki.. (i dziewczyny, jeżeli jakieś) – no kurde.. ogarnijcie się.

Jak już łazicie po internecie w godzinach pracy, nie róbcie tego z biurowego IP z peceta z Windows XP. A jak już, to – na dowolnych bogów – nie z IE8!!!!! Już jak wchodziliście z Windows Servera 2003 z Firefoxem to było dużo bardziej rozsądne. Choć wciąż mam nadzieję, że to nie był produkcyjny serwer. Prawda, że nie????

I nie mówicie mi, że nie macie kasy na nowocześniejszy (i lepiej zabezpieczony sprzet). No kto ma mieć kasę jak nie wy?  Przecież już prędzej uwierzę, że któryś ze spamerów ma zgodę na wysyłanie mi informacji marketingowych…

Wyrwijcie chwasta

W wielu miejscach spotkałem się z informacją, że Idea Bank nie tylko płaci obsrywaczom cudzych skrzynek pocztowych, ale także wydzwania automatycznie do przypadkowych osób, wcale nie będacych ich klientami.
Widząc ich odwagę stwierdziłem, że są równie odważni jak młodzian wchodzący bez spodni do klubu dla gejów.

Obowiązujące prawo telekomunikacyjne mówi wyraźnie:

Art. 172.
1. Zakazane jest używanie automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę.

mówi też:

Art. 174.
Jeżeli przepisy ustawy wymagają wyrażenia zgody przez abonenta lub użytkownika końcowego, zgoda ta:
1) nie może być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia woli o innej treści;

Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko musieliście wyrazić zgodę na wydzwanianie do was przez różne automaty. Jeżel nie – Idea Bank łamie prawo.
W tym przypadku na szczęście są sensowne kary a nie takie jak za spam (nie wiem czemu spam jest traktowany inaczej, ale to zupełnie inny temat, w dodatku temat-rzeka).

Co więcej – są już przypadki nałożenia całkiem sensownych kar za to.
Na przykład w 2011 roku PTC Sp. z o.o. została ukarana karą w wysokości 5 mln zł za automatyczne wydzwanianie do swoich abonentów. Powtórzę – do swoich abonentów, a nie przypadkowych ludzi. Czyli tu mamy jeszcze gorsze przewinienie.

Jeżeli więc zadzwoni do was jakiś automat z gównianą reklamą Idea Banku – nie odkładajcie tak sobie słuchawki. Poświęćcie kilka chwil, napiszcie skargę do UKE podając wasze dane, numer telefonu z którego dzwoniono i co usłyszeliście. Wyślijcie to poleconym do UKE.
Jedno pismo niczego nie zmieni. Ale Idea Bank nasrał w komórki wielu osobom. Jeżeli więcej osób napisze, to wyrwiecie chwasta.

ja wolę..

Na początku było gówno…

.. którego ilość rosła systematycznie.

Do tego stopnia, że aż trudno było to szambo ogarnąć. Zaistniała więc potrzeba zamiany statycznej strony html na jakiś CMS, żeby żyło się łatwiej a Polska rosła w siłę.

To co widać, to jest pierwsze podejście, mam nadzieję, że skuteczne.  Dzięki niemu będzie tez miejsce na kilka nowości, bo kilka pomysłów od dawna chodziło mi po głowie.

Oświadczenie

Chyba pora na mały disclaimer: po lekturze paru stron oraz linków prowadzących do tej strony muszę stanowczo zaznaczyć, że ta strona nie ma nic wspólnego z niejakim panem Kokotem (najprawdopodobniej oszustem) i jego jakże kolorową wojną w internecie. Oczywiście poza prostym faktem, że przy okazji zrobił sporo reklamy tej stronie. Szkoda tylko, że ze swoich osobistych powodów (bezsensownego kopania się z jednym ze spamerów, których tutaj piętnuję), a nie zwalczania spamu jako takiego.

Galeria gównianej kasy

Nowość: pora na kolejną porcję informacji.

Do tej pory umieszczałem tu informację o bezpośrednich obsrywaczach skrzynek mailowych. Ale z obsrywaczami jest jak z handlarzami narkotyków. Oni nie robią tego bo lubią. Oni robią to z całą świadomością jak gówniany to jest interes, bo to się najzwyczajniej w świecie opłaca. Pecunia non olet.
A opłaca się, bo – jak na narkotyki – jest na to popyt. Jest cała masa dużych firm, w których pracują tabuny bezmózgich produkt managerów, którzy nie są wystarczająco inteligentni, żeby wymyśleć coś swojego. Ale wykazać się wynikami przed szefostwem trzeba. Więc płacą obsrywaczom, myśląc, że dostanie się obsrywaczom. No cóż. Pora wskazać palcem, za czyje pieniądze obsrywane są wasze skrzynki mailowe. Galeria znajduje się tutaj

Przekonaj się jak Volkswagen Group Polska Sp. z.o.o. (Skoda, Volkswagen), P4 Sp. z o.o. (sieć Play), spółki należące do grupy Leszka Czarneckiego (Getin bank, Idea bank, OpenFinance), Polkomtel Sp. z o.o. (sieć komórkowa Plus), firma ubezpieczeniowa AXA, Hyundai Motor Polska sp. z o.o. oraz Toyota Motor Polska chętnie płacą obsrywaczom za obsrywanie cudzych skrzynek mailowych.
Lubisz spam? Nie? To pamiętaj o tym zaczynając zakupy.